środa, 21 listopada 2012

Hot Samona :D

Ten post publikuję ,by dać Wam odsapnąć od akcji i pokazać państwa Salvatore jako małżeństwo. Teraz co prawda zaczęłam kuć ,więc nie wiem kiedy kontynuacja ;)
Z dedykacją dla Alexa ;****
Mam nadzieję ,że wiesz dlaczego ;*


Sara
Był piątkowy późny wieczór. No tak. Piątek. Wreszcie nie musiałam się nigdzie spieszyć . Marco spał grzecznie ,a Damon... Damona wcięło jak zwykle na szklaneczkę whisky. Dla mojego męża dzień bez whisky to dzień stracony. Wiedziałam jednak ,że niedługo wróci ,więc postanowiłam mu zrobić niespodziankę. Nie żebym się skarżyła ale dzięki łowcom nasze życie erotyczne ostatnio kulało. Żeby to zmienić włożyłam czarną minisukienkę od Armaniego ,ulubionej marki ukochanego ,a pod spód powędrowała czarno-czerwona koronkowa bielizna ,którą tak lubił. Włączyłam nastrojową muzykę i czekałam ,aż mój luby przywędruje z imprezy..
Długo to nie trwało. Zastał mnie w salonie rozpartą w seksownej pozie na sofie.
-Szczęście w kartach? Spytałam uśmiechając się uwodzicielsko


Mąż popatrzył na mnie uważnie jakby widział mnie po raz pierwszy w życiu.
-Kiciu wtopiłem zdaje się ze sto tysięcy więc Twoja kiecka od Diora sobie właśnie poszła w pierony...
Sto tysięcy? What the fuck? Damon rabował banki czy co? Pomyślałam ,ale zdawałam sobie sprawę z tego ,że jak powiem to na głos cały romantyzm  szlag trafi. Wstałam i przyciągnąwszy go do siebie obdarzyłam namiętnym pocałunkiem

-Wiesz co mówią ,kto nie ma szczęścia w kartach zaczęłam z uśmiechem
-Ten ma szczęście w miłości dokończył i znów mnie pocałował gładząc po plecach



Po chwili nasze pocałunki stały się zachłanne. Pogłęęiałam każdy z nich jakby od tedi zależało moje życie. Damon wysunął nawet kły ,co oznaczało ,że udzielają mu się silne emocje. Musnął nimi moją szyję śmiejąc się przy tym cicho . Od dawna mu bowiem mówiłam ,że chętnie zostanę wampirem.
-Ja mam wielkie szczęście w miłości mia bella kicia zamruczał mi do ucha ,a ja poczułam jego gorący oddech na swojej skórze .
Zaczęłam rozpinać mu koszulę ,a było to tak chaotyczne ,że poleciały guziki. Serio. No sex i teraz masz...
-Ups... zachichotałam nerwowo słysząc dźwięk spadających na ziemię guzików
-No wiesz... To moja ulubiona koszula ....Wszystko tylko nie koszula od D&G!

-Osz biedna koszula zażartowałam i spojrzałam na niego z miną niewiniątka starając się zachować resztki powagi.
-Wiesz ile ona kosztowała? Damon wydawał się wkurzony
-Nie... Tak na oko... z tysiąc euro? Strzeliłam na poczekaniu ,a on wywrócił oczami.
-Oj kocurku nie dąsaj się zamruczałam pomagając mu oswobodzić ramiona i odrzucając zniszczony ciuch w kąt. Po jakiejś chwili zniszczony ciuch wylądował w kącie ,a ja zaczęłam pieścić ciało męża dotykając i masując jego ramiona ,a pocałunkami zawędrowałam na jego tors.
-Tęskniłam za tym kochanie... szepnęłam nie mogąc przestać się uśmiechać

-I ja tęskniłem Kiciu wyznał mi szczerze po czym delikatnie rozpiął suwak mojej sukienki zaczynając obsypywać moje ciało pocałunkami. Kiedy czułam jego dotyk i pieszczoty zrozumiałam ,że nie oddam go za cholerę i do końca życia będę walczyć o każdy dzień.
-Kocham Cię powiedziałam cicho ,a Damon w odpowiedzi przyłożył usta do mojej szyi pozostawiając na niej malinkę.
-Oznaczam terytorium oznajmił mój wampir z cwaniackim uśmiechem zsuwając mój kusy ciuszek tak ,by odsłaniał piersi ukryte jeszcze pod koronkowym stanikiem
-Pamiętałaś wymruczał zadowolony


-A co myślałeś... wiem co Ci się podoba...
W moim głosie pobrzmiewała pewność siebie zmieszana z czułością i podnieceniem.
-Tak? Taka jesteś cwana?
-Uczę się od mistrza odcięłam się w moment pozbawiając go spodni.
-Ej... Damon się obruszył. Ściągnął mi sukienkę do końca i przesunąwszy dłonie na moje plecy rozpiął mój stanik oblizując wargi na ich widok. Po moim ciele rozeszło się miłe mrowienie ,a włosy opadły na twarz i szyję.
-Czemu tak patrzysz? Spytałam zaskoczona.
-Przypomniałaś mi jaka jesteś piękna odparł całując moje nagie piersi

Zawsze byłam odważna ,jednak rzadko zdarzało mi się ,być tak cholernie stęsknioną za czyjąś bliskością. Za bliskością tego do którego należało moje serce ,a także dusza/
-A to źle? Rzuciłam mu zalotne spojrzenie podczas gdy jego dłonie wędrowały w okolice moich pośladków ściskając je lekko. Pobudzaliśmy się ,a nasze ciała powoli synchronizowały się w tańcu namiętności.. Uśmiechając się łobuzersko Damon zębami pozbył się moich skąpych stringów i zaczął pieścić dłonią moją kobiecość ,co spowodowało ,że jęknęłam cicho . Po dłuższej chwili wszedł we mnie i poczułam się tak jak w ekstazie ,a przed oczami stanęły mi obrazy każdej wspólnej nocy.
Szczerze mówiąc tak bardzo zatraciłam się w doznaniach ,że ledwo docierały do mnie odgłosy z otoczenia. Kochałam go. Nieodwołalnie. Na zabój. Poruszałam rytmicznie biodrami ,a jego ruchy raz były szybsze raz wolniejsze tak byśmy się mogli sobą nasycić do koń
ca.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz